Motylu, ja bym ciebie szczęścia uczyć mógł,
Tobie pył potrzebny kwiatów - mnie starczy pył dróg...
Jan Sztaudynger, "Nauka szczęścia"

czwartek, 29 stycznia 2009

Poszerzaj przestrzeń...


To co moim skromnym zdaniem jest największą bolączką współczesnego człowieka związane jest z zapomnieniem o darze jak otrzymaliśmy wraz z narodzinami. Większość ludzi oddało ten dar w ręce innych, a dziś cierpimy i zadajemy sobie pytanie: dlaczego tak nieswojo się czujemy chodź w dobrach materialnych posiadamy wiele. Tym darem największym, zaraz po darze życia jest dar wolności i możliwości dokonywania wyboru. Tę wolność można właśnie porównać do przestrzeni w której przyszło nam żyć. Im ta przestrzeń jest większa tym mniej mamy w sobie wątpliwości i łatwiej przychodzi dokonywanie trudnych wyborów. Ta przestrzeń właśnie jest kompasem naszego życia i pozwala kroczyć kierunkiem, która dla nas jest najlepszy. Oddawanie tej przestrzeni to zamykanie się w celi dwa na dwa metry i liczenie ciągle na innych. Ja właśnie tak miałem, czułem że się duszę i wariuję. Ciągle porównywałem się z innym, ciągle czekałem na czyjąś pomoc, a przecież mam potencjał by sam tworzyć swoje życie. Każda istota ludzka ma ten potencjał, ale wmawia się nam, że sami sobie nie poradzimy, a jak pisałem poprzednio jeżeli w coś uwierzymy to nasza podświadomość bierze to za rzeczywistość. Wiecie jak łatwo poszerzyłem swoją przestrzeń wolności wyboru? A więc tak, szukając ciekawej pracy, przeglądałem wiele ofert sprawdzając gdzie się nadaje i kto będzie ewentualnie chciał mnie zatrudnić. Wiele stresu mnie to kosztowało, aż przyszła taka o to prosta myśl. A czemu właściwie sam sobie nie mogę stworzyć miejsca pracy? I mimo, że nadal nie wiem co to będzie, to sam ta myśl poszerzyła moje możliwości i zarazem przestrzeń wolności dokonywania wyborów. To jest takie proste, że czasem aż boli. Kolejną radą by ta przestrzeń była coraz większa będzie rada mojego dobrego przyjaciela. Czasami nie ma się wpływu na różne wydarzenia, czy ludzi którzy nas otaczają ale zawsze ma się wpływa na nasze nastawienie do tych spraw. Może być pozytywne lub negatywne i to właśnie zależy od nas. Popatrzcie w głąb siebie, a zobaczycie jak wielki potencjał w nas jest. Zostaliśmy nauczeni myślenia schematami, ale można to zmienić. Zatrzymaj się Człowieku, rozejrzyj się i zadaj sobie pytanie, czy jesteś wolny i jak wielka jest ta przestrzeń? Nic więcej nie trzeba. Na początku prawda może zaboleć, ale ziarno zostanie zasiane...

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Fajnie jest czytać myśli człowieka, który odkrywa w sobie złoża, potencjał i moc.
Jeszcze wiele doświadczeń przed Tobą, przeżyć wiele i niespokojnych myśli.
To wszystko jednak będzie znośne i do pokonania, jeśli tylko zaufasz Miłości.
Nie wiem czy na miejscu będzie to, co teraz napiszę, ale pragnę podzielić się z Tobą własnym spojrzeniem na świat i ludzi.
Staram się zachowywać wobec innych spokojnie, traktując ich łagodnie, nie krytykując w żadnych okolicznościach. Dostrzegam, że kiedy w moich poczynaniach ważny (o ile nie najważniejszy) jest spokój - on zaczyna emanować dokoła i rodzi się optymizm, twórcze działanie, pasja. Czuję, jak przciągam ludzi do siebie, dlatego, że tak mało jest w tym świecie dla nich wyrozumiałości, współczucia, miłości.
Podobnie, jak Ty, zatrzymuję się na chwilę i pytam siebie po co żyję... i natychmiast powraca to, o czym tak dobrze wiem, że jest konieczne.
Dobrze się czuję wśród ludzi i wiem, że jest to wzajemne.
Za ten dar, dar bycia dla innych mocą swojej wolnej woli - nieustannie dziękuję Bogu.
Wierzysz, że Ci się powiedzie? Dobrze! Idź więc śmiało w życie i czyń swoją misję. Powodzenia!